23 sierpnia 2014

Pieszo i zapszęgiem konnym.

Pierwsza nasza wycieczka. Chyba mało kto już o niej pamięta. Było to przecież w 2008 roku. Razem pojechaliśmy do Złotego Potoku. Wcześniej odwiedziliśmy sanktuarium w Leśniowie, gdzie po wspólnej modlitwie i zaczerpnięciu wody z cudownego źródełka, pojechaliśmy do Złotego Potoku. Był wspólny spacer, obiad w pstrągarni oraz zwiedzanie przepięknej okolicy zaprzęgami konnymi. Na zakończenie wspólna zabawa przy grillu w stadninie koni. Żal było wracać.